Uwierzmy nie tylko umysłem, ale sercem.

“Nie lękajcie się!

Nie bójcie się waszej młodości i waszych głębokich pragnień szczęścia, prawdy, piękna i trwałej miłości! Przyszłość i pokój jest w waszych sercach!”

JP II

Jakże często w ludzkich sercach panuje zamęt i niepokój. Człowiek gubi się, popełnia błędy, nierzadko popada w tarapaty. A przecież wiemy gdzie należy szukać odwagi, pokory, dobra, zrozumienia i sensu istnienia. Tak wielu ludzi wciąż jeszcze o tym zapomina …

A zagłębmy się tak w początki ludzkości, zajrzyjmy do naszych korzeni. Człowiek od Boga pochodzi, wzoru cnót wszelkich. Człowiek – stworzony został na jego obraz i podobieństwo, a zatem człowiek także jest dobry i piękny. Na przestrzeni lat jednak zagubiliśmy troszkę to nasze piękno, ponieważ świat, w którym żyjemy dziś znacznie różni się od tego, który z założenia przeznaczył dla nas Pan. Był przecież zaplanowanym dla nas przez Boga rajem. Niestety, grzech pierworodny zniszczył ten boski plan, a konsekwencją jest istnienie zła na ziemi. Skutki zła obserwujemy każdego dnia w naszych codziennym życiu i wiemy od kogo to zło pochodzi. Dlaczego do tego nawiązuję? Ponieważ wielu ludzi, zatracając się w grzechu, zaprzestający szukania Boga popada w lęki, desperację i rozpacz. Wielu odwraca się od Boga tak bardzo, że nawet podważa jego istnienie, powołując się na argument, że gdyby Pan Bóg istniał, nie pozwoliłby na tyle nieszczęść i ludzkich upadków. Potomkowie Adama i Ewy zapominają o tym, że dzisiejszy świat nie jest już tym światem, który Pan zaplanował dla nas od samego początku.

Skoro więc jesteśmy Dziećmi Bożymi, jak możemy dać się zastraszać i pozwolić panować lękom w naszym sercu? Nie obawiajmy się żyć w pełni. Spełniajmy się i żyjmy naprawdę, róbmy wielkie rzeczy, bo przecież Pan Bóg jest zawsze z nami, On naprawdę chce naszego szczęścia. Nie bójmy się kochać, marzyć, bądźmy ludźmi radosnymi! Uczmy się od świętych, takich jak nasz ukochany Ojciec Święty – Jan Paweł II; naśladujmy ich postawy. Niezależnie od wieku – przecież każdy chrześcijanin jest młody duchem 😉 – ponieważ posiadamy radość pochodzącą od Stwórcy. Nawet jeśli ta iskierka radości jest stłumiona bądź powoli dogasa, rozpalmy wielki płomień na nowo, tak, aby ta radość z życia Dziecka Bożego zagościła w nas już na stałe!

Miejcie się jak najlepiej – z Bogiem,

do następnego tygodnia.

Wierzyć sercem – wstęp.

Witam serdecznie wszystkich blogowiczów oraz czytelników.

Postanowiłam zacząć pisać bloga, gdyż nosiłam się z tym zamiarem długi czas, natomiast brakowało inspiracji, bądź odpowiednich słów. Postanowiłam nie odwlekać tego w nieskończoność i wziąć się do działania. Blog ten powstał z myślą o wszystkich ludziach, którzy poszukują Pana Boga, potrzebują wskazówek, drogowskazów, po-szlaków. Mam zatem ogromną nadzieję, że choć jedna osoba wyciągnie z moich refleksji jakąkolwiek korzyść.

Notatki będą pojawiały się raz w tygodniu, a będą one moimi osobistymi przemyśleniami i rozważaniami różnorodnych cytatów. Będą to cytaty zarówno ludzi wielkich, mistrzów, świętych, ale także ludzi zupełnie przypadkowych. Postaram się, aby ze wszystkich moich refleksji płynął przekaz, który będzie pomagał nam zbliżać się do Chrystusa. Chcę udowodnić, iż my, chrześcijanie, nie jesteśmy dziwkami, a ze zwykłych, prostych komunikatów, możemy wyciągnąć coś, co okaże się światełkiem na drodze ku odnalezieniu prawdy o sobie i innych. A zatem uwierzmy sercem i bądźmy ludźmi światła.